01.04.2022, 09:18
Fantastyczne emocje w niedzielnym starciu Ekstraklasy między Lechem Poznań, a Wisłą Kraków!
Z pewnością sporo się dzieje w aktualnie trwającym sezonie PKO Ekstraklasy. Z całą pewnością co poniektórych rzeczy żaden dziennikarz sportowy się nie spodziewał, gdyż mamy styczność z nietypowymi rozstrzygnięciami. Z pewnością sporym zaskoczeniem jest to, że mistrz rozgrywek polskich, a więc drużyna Legii z Warszawy musi rywalizować o pozostanie w Ekstraklasie. Jesienna runda tego sezonu była beznadziejna w wykonaniu Warszawiaków i aktualnie muszą koncentrować się na walce o miejsce w Ekstraklasie. Lech z Poznania będzie obchodzić w 2022 roku 100. rocznicę stworzenia klubowych struktur i ma ochotę sam dla siebie sprawić nagrodę z tej okazji i wywalczyć tytuł mistrza kraju. Piłkarscy kibice ze stolicy Wielkopolski bez żadnych wątpliwości mogą być naprawdę zachwyceni z pierwszej części sezonu swojego zespołu, który zajmował pozycję numer jeden w tabeli rozgrywek polskiej ligi.
Jednak w pierwszych starciach finałowej rundy gracze Lecha radzą sobie nieco gorzej, i dlatego podróż do mistrzowskiego tytułu rozgrywek polskiej ligi nieco pokomplikowała się. Trzeba zauważyć, iż gigantyczny kłopot ze zdobywaniem kompletu punktów ma klub z wielkopolski. Perfekcyjnym przykładem problemów Lecha jest starcie z zespołem z Krakowa, który miał miejsce w niedzielę. Ekipa prowadzona przez byłego trenera polskiej kadry narodowej Brzęczka Jerzego musi bronić się w aktualnym sezonie przed strefą spadkową i pakiet trzech oczek z poznańskim Lechem byłby dla graczy Wisły bardzo dobrym wynikiem. Przez większą część tego spotkania mogło wydawać się, iż Wisła z Krakowa zwycięży ten mecz i warto to zaznaczyć. Do bramki na 2 minuty przed finiszem pierwszej połowy wprowadził Ondrasek Zdenek wyprowadzając Wisłę z Krakowa na prowadzenie wynikiem 1 do 0. W drugiej części Lech wyruszył do szalonych ataków, ale przez bardzo długo nie mogli znaleźć sposobu na strzelenie gola. Wszystko odmieniło się w doliczonym przez arbitra czasie gry pomimo tego, że większość zdarzeń na boisku pozwalało myśleć, że gracze Wisły Kraków zdobędą trzy punkty. W ostatniej minucie tego starcia Milić zdobył bramkę na wagę podziału punktów dla poznańskiej drużyny.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy